Żaden tam koniec
Wszystko nieprawda. Chciałam, żeby był koniec. Żeby przeszło. Żeby przestał być ważny. Żeby zniknął z mojej głowy i serca.
Ale tak nie jest. To chyba miłość. Kiedy z nim jestem kręci mi się w głowie. Czuję, że to byłoby coś wyjątkowego. Innego niż wszystko. On jest szczery, mądry, dojrzały. Ma klasę. Nie tknie mnie nawet patykiem, bo jestem mężatką. To nie jest taki koleś, który romansuje z mężatkami.
Chciałabym, żeby mnie pokochał. I chciałabym mieć odwagę, żeby wyjść z tego mojego ciepłego gówienka i być z nim. Prawdziwie, nie na pół gwizdka. Zaryzykować.
Dodaj komentarz