Zakochany we własnej siostrze

21:21
31.10.2018

Kiedyś myślałem, że jestem zboczony i zakochałem się we własnej siostrze. Zobaczyłem ją nago w pokoju i nie mogłem przestać o niej myśleć.  Pocałowałem ją. Nie w policzek. Wsunąłem jej język do buzi kiedy wchodziliśmy po schodach. Ona wybuchła śmiechem i spytała czy poproszę ją jeszcze o rękę. Poczułem tak ogromna ulgę, kiedy zamiast podniecenia miałem w głowie tylko niesmak spowodowany irracjonalnością tej sytuacji i moimi przypuszczeniami. To było parę lat temu. Gadaliśmy o tym. Stwierdziliśmy razem, że nie jestem zboczony, a ona przyznała się do podobnych odczuć w stosunku do mnie. Jej przeszło bez agresywnej konfrontacji. Po prostu przeszło. Od tamtej pory jesteśmy ze sobą jeszcze bardziej związani. Jest jak mój najlepszy kumpel. Mogę jej powiedzieć naprawdę o wszystkim i na klatę sam też przyjmę od niej wszystko. Ale z tmi koleżankami przesadza. Mówiłem jej duzo razy. Ona kiwała głową, że rozumie. Czasem zgania winę na swoje kumpele, że ją prosza o swatanie, ale ja wiem, że umiałaby odmówić. Martwi się, że będę sam. A przez to bedę blokował jej rozwój, zwykłymi wyrzutami sumienia. Może jestesmy ze sobą zbyt blisko? Może to przeszkadza rozwojowi innych relacji?

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz