Załuję tego co zrobię
Mam to gdzieś. Wiem, że to nieodpowiedzialne, bo kasy nam na nic nie starcza. I tak tak, wiem że mamy długi jak cholera i zamiast iśc na pizzę moglibysmy wrzucić 100 zł do skarbonki, a nasza ekstremalna kwota zadłużenia byłaby o te 100 zł mniejsza. Ale ja nie umiem tak żyć. Mam juz dosyć liczenia każdej złotówki. Wydzielania, odmawiania sobie, gotowania z najgorszych składników dobrze wyglądajacych obiadów. Ilez do cholery można tak życ? Jak długo można wytrzymywac bez żadnych przyjemności!!! Przeciez ja też jestem człowiekiem i nie mam żadnej motywacji. A tak! Motywacja spłata długów. Boże, nie dziwię się, że niektórzy w oznace bezradności robia głupie rzeczy.
Pójdziemy sobie na najlepsza pizze w mieście, ze wspaniałymi włoskimi składnikami, pieczona w piecu opalanym drewnem. Poczuję się jak normalny człowiek… bedę udawać i przez chwilę bedzie mi cudownie. A potem wróce do domu i będę nieszczerze żałować, że wydałam kasę ,która mogłaby być na 3 obiady..albo nawet 4 obiady. Poczuję się jak największy debil i najbardziej nieodpowiedzialny człowiek pod słońcem. Robie to z premedytacją…albo po prostu jestem głupia.
Dodaj komentarz