Zmiana? Czy bez zmiany?
Nie pisałem. Działo się dużo. Teraz nie dzieje się nic. Nie chce mi sie pisać jak do tego doszło, ale spaliśmy ze sobą. Kilka razy. I pojechała. Od 4 dni nie mamy kontaktu. Dzwoniłem, ale nie odbierała. Odpisała na smsa, że pojechała do narzeczonego, że znow ma metlik i niczego nie obiecywala. Fakt. Noe składała deklaracji, nie przebiegała wierności bedac niewierną, nie mówiła, że bedziemy razsm i rzuci dentystę. Ale mimo to mialem nadzieję. Myślałem, że nie da sie tak bez miłości, zaufania, akceptacji i nadzieji. Że taka intymność wiąże się naturalnie z czymś jeszcze. Fucking friend. Chyba tym miałem być. Rozczarowanie…
Też skorzystalem, ale spodziewalem się czegoś innego. Może jestem zbyt dupowaty jak na faceta. Żalę się pamietniczkowi, nie umiem cieszyć zwykłym ruchaniem. Słabe. Cały ja.
Do roboty, motor czeka. Zawsze jakieś pocieszenie.
Mętlik ma w głowie, bo czuje coś do Ciebie ale boi się przyznać do tego. Boi się co będzie z dentystą, jak to wszystko ma poukładać. Jeśli jest „normalna” to nie byłeś tylko do sexu, musi coś do Ciebie czuć skoro w końcu znalazła się z Tobą tam gdzie się znalazła. Gdybyś miał być tylko odskocznią skończyło by się na 1 razie a sam piszesz, że było ich kilka. Niestety musisz poczekać. Przyjdzie, zobaczysz i się wyjaśni.
Pomyslałbyś jeszcze kilka miesięcy temu, że w ogóle ją pocałujesz, a co dopiero seks! Dużo się wydarzyło, przeżyłeś sporo, nie jesteś noł lajfem przed kompem marzacym o jakimś życiu. Nawet gdyby laska była wolna, gwarancji na szczęsliwą miłosc do grobowej deski i tak nigdy nie masz. Rozumiem, że chcesz wiecej, ale jednak no zadziało się sporo i to po Twojej myśli. Fajnie.
Tak, wiem. Staram się tak na to patrzeć. Ależ Ty pozytywna! Wysyła m adres na prv, podziel sie lekami 😂
Łatwo być pozytywnym komentując czyjąś sytuację…Wcale u mnie szału nie ma, różnie z tym pozytywnym myśleniem. Bywają doły nadal, więc leki wcale takich cudów nie czynią. Bardziej staram się kontrolować, nie dawac się 😉