Zwalniam ale nie umiem się całkowicie zatrzymać
Boli mnie głowa i teraz nakręcam się na guza mózgu. Wiem , jak irracjonalnie to brzmi bo jeszcze kilka dni temu miałam inną chorobę…stres, napięcie albo przepracowanie..znam racjonalne i najbardziej prawdopodobne powody tego bólu.
Nie jestem teraz pewna i nie mam takiego strasznego dołka, ale czuję, że w tym kierunku zmierzam. Kroczek po kroczku…staram się zwalniać, ale nie umiem do końca zatrzymać.
Więc teraz mam iść do neurologa?? Kręce głową, sprawdzam odruchy bezwarunkowe, na ulicy wygladam jak nawiedzona, ale nic na to nie poradzę.. Ratunkiem jest chyba tylko psychiatra.
Dodaj komentarz