09:56
24.07.2018
Nie powiedzialam o tym nikomu. Tym bardziej nie powiem matce, bo bede wysmiewana ze jestem nienormalna. Moje palce sa w kiepskim stanie, chociaz i tak jest lepije niz tydzien temu. Dostałam maść i zalecenie by "odpuscic" i cały czas coś trzymać w ręce. W zasadzie robiłam tak bo bol opuszkow palcow nie pozwaoal mi ich dotknac. Zapisze sie do tego psychiatry, bo przeciez ktos kto jestn normalny nie ma tak wygladajacych rak. Wstydze sie ich bardzo, moze do do października dam rade wyleczyc rece. Od 1 zaczynam prace w cukierni. Dzieciaki sie ciesza bo maja nadzieje na slodkosci. Matka...

00:32
24.07.2018
Dziękuję Ci Oluś. Wiem, że tez Ci zależy. Albo jesli mam być dokładna - mam na to ogromną nadzieję. Dziś nie mogę spać, jutro się spotykamy. Boję się spotkania z własną córką. Boję się rezultatu naszej rozmowy. Kiedy zadzwoniłaś nie potrafiłam odczytać Twoich emocji. Mam nadzieję, że nasze relacje stopniowo będą się poprawiać, że odkryjemy siebie na nowo i że mnie polubisz. Liczę na to całym sercem. Tak bardzo się...

23:27
23.07.2018
Jestem zajęta. Nie mam czasu myśleć i nie chcę myśleć o tym, co sprawia mi ból. Bella skradła moje serce. Piotr tez poddał się jej urokowi. Uwielbiamy ją. Prawdopodobnie skończymy jak kolejna para, która nie może miec dziecka więc swojego pupila traktuje jak synka/córeczkę. Śmiałam się z takich ludzi, kiedy byłam młodsza. I kończę tak samo. Ironia. Jestem tego świadoma, ale myślę, że to co zrobiła moja teściowa było kolejnym ciosem poniżej pasa. Niech sobie mysli co chce, ale jej tupet powoduje u mnie odruch wymiotny. Nienawidze tego babska i nabrałam się po...

21:42
23.07.2018
Rozważam odejście, powoli szukam czegoś innego. Ale jeśli to zemną jest coś nie tak i w innym miejscu będzie to samo? Może powinnam zacisnąć zęby i wyjść z tego z godnością? Na razie próbuje, nic w moim zachowaniu się nie zmienia, chyba dobrze gram, ale w środku się spalam i już nie mam siły. Nie umiem inaczej, wrzucam te głupie zdjęcia.. na nich moje życie wygląda tak, że sama o takim...

19:08
23.07.2018
Zawsze byłam wrogiem. Dla rodziców, siostry, dalszej rodziny, znajomych rodziców. Matka żaliła się na swój cięzki los. Nie raz słyszałam jak opowiadała, jak ciężkim dzieckiem w jestem i ile ma ze mną problemów.  Ile ma ze mną problemów, że nie chcę się uczyć, że za dużo się uczę i nie mam przyjaciół bo się odcinam (kiedy chciałam jej dogodzić i uczyłam się dużo). Całe dzieciństwo próbowałam ją ratować. Myślałam, że to moja wina. Że to przeze mnie próbuje się zabić, jest taka nieszczęśliwa i nie panuje nad sobą. Może gdybym była...

18:12
23.07.2018
Coraz bledsze ciało Coraz mniej wyraźne myśli Cięższe powieki, zdrętwiałe usta Twarz wykrzywiona w niesmacznym grymasie Teraz zniknę na pewno... Blade ciało Niewyraźne myśli Rozchylone usta i przymknięte powieki Czekają Gotowe Nie mogą zniknąć, choć gotowe są od...

15:42
23.07.2018
Wiem, że mąż ma znacznie gorzej, bo musi stale walczyć ze wszystkimi fobiami. Czasem daje się ponieść i wtedy płyniemy na tej łódce razem. Ja nigdy nie wysiadłam, chociaż miałam wielką chęć. Moje życie jest uzależnione on jego kondycji psychicznej. Przyzwyczaiłam się do tego. Ale teraz coraz bardziej mnie to uwiera i coraz częściej wydaje mi się, że nie przeżywam swojego życia tak, jakbym chciała.... A chyba najgorsze, kiedy jako staruszka będę żałować wszystkich tych rzeczy, które na mnie czekały a ja nie odważyłam się po nie sięgnąć. Może nigdy...

02:23
23.07.2018
Powiedziałem Kasce o tym, ze powinnismy cos zmienic. Zareagowala entuzjastycznym stwierdzeniem, ze tez o tym myslala. Usmiechnela sie i powiedziala ze musimy spedzac wiecej czasu razem. Zaczeła narzekac, ze to przez dzieci, ze ciezko jej ogarniac nasza bande. Szczegolnie blizniaki daja w kosc. Maja 2 lata. Kacper ma 8 a Klaudia 5. Bliźniaki nie były planowane. Kocham moje dzieci i dlatego tak trudno podjac mi taka decyzje. Czy powinno sie trawac w zwiazku w ktorym jest nam zle, zeby dzieciaki maly pelna rodzine? Kaske tez kocham, ale inaczej niz na poczatku. Wypalilo sie, jest miedzy nami...

00:47
23.07.2018
Kiedy miałam 9 lat, moi rodzice wzięli rozwód. Miałam krótki incydent z nowym facetem matki, który próbował się do mnie dobierać. Kiedy powiedziałam mamie, wywaliła go z domu, powiadomiła policję i temat się skończył. Ja nadal czułam dyskomfort pamiętając zachowanie tego faceta i każde obrzydliwe słowo, które do mnie kierował. Ogarnęła mnie obojętność, denerwowałam się najmniejszą nawet głupotą. Znalazłam sposób, żeby rozładować to wszystko, co we mnie siedziało:zaczęłam gryźć swoje ręce, gryzłam je do krwi, miałam okropne ślady.  Kiedy pewnego...

23:57
22.07.2018
Dostałam kilka godzin temu przerazajacego smsa od "koleżanki" mojej matki: " twoja matka zwija sie z bolu, jestes jej corka, przyjezdzaj jak chcesz ja jeszcze zobaczyc zywa". Siedziałam z koleżanką, ogladałyśmy film. Zaczęłam się trząść, bardzo się bałam. Wsiadłamw samochód i pojechałam do matki łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego... Bardzo się bałam, żałowałam swojej decyzji, zadawałam sobie pytanie jak ja mogłam ją tak zostawić... Wpadłam do domu i zobaczyłam jak matka z koleżanką robią sobie zdjęcia telefonem. Obie pijane, usmiechniete i...