20:17
16.11.2022
Takie poważne zakochanie to praca na cały etat. Oglądanie zdjęć, myślenie, fantazjowanie, słuchanie piosenek. To poza spotykaniem się i rozmowami przez telefon, bo o tym już nawet nie wspominam. Dobija się o uwagę szara codzienność: praca, dom. Wzgardzone i odepchnięte. Pewnie się zemszczą i kiedy stanie się jasne, że już po wszystkim, rozleją się ciężką jak ołów ponurą rutyną po horyzont. Może wtedy już raz na zawsze. No i trudno. Na razie unoszę się na różowym obłoku i odwalcie się. Jutro znowu się widzimy. Delektuję się tym, co jest. Nawet jeśli...

21:15
15.11.2022
W niedzielę spacer po 22-ej. W ciemności. Zapach późnej jesieni, las, mgła. Tylko pojedyncze osoby z psami w świecących obrożach. Magia. Metafizyka. Nic się nie wydarzyło. Rozmowy, rozmowy, rozmowy. Spojrzenia. Jego głos. Mogłoby to trwać wiecznie, bez końca. Nie mogłam zasnąć do 3-ej. A zwykle zasypiam od razu. Chcę, żeby to trwało. Czy chcę, żeby coś konkretnego się zadziało? Nie wiem. Jeżeli miałoby się popsuć to, co jest teraz, to nie. Niech będzie tak. Niedookreślone, drzwi uchylone, słowa niewypowiedziane. Chwilo,...

23:28
12.11.2022
2 godziny chodziliśmy po parku. Przysiadając tu i ówdzie. Było pięknie i było magicznie. Czas nie istniał. Żadna granica nie została przekroczona. Czysta przyjaźń. A jednak. Ten kontakt wzrokowy non stop. Podał mi rękę, żebym wstała. Potem za rękę sprowadzał mnie ze stromej górki. To było takie...romantyczne. Czułam się delikatna i otoczona opieką. Choć tak naprawdę ani na moment nigdy nie zapominam, że jestem wielką babą wyższą od niego o pół głowy. Nie żadną kruchą drobinką. Przy nim czuję się ważna, lubię go mieć blisko. Choć czasem budzi...

04:43
12.11.2022
Jechałam samochodem. Telefon w prawej, kierownica w lewej. Pamiętam, że jechałam do parku. Chyba czekało mnie coś miłego.. Mieliśmy spędzić czas razem. Nic konkretnego. Dziewczyny, mąż...bo przecież dawno nie było dobrze. Chyba się spieszyłam. Z głośnika grał jakiś fajny kawałek. Nuciłam. Look w komórkę, czy nie piszą zniecierpliwieni na messengerze. Zaraz wydarzy się coś fajnego... ekscytacja, zadowolenie, spokój i niepokój... i jeeeeB! Auto przejechało przez pas zieleni. Przecież miałam spędzić z nimi czas! Miałam go trzymać za rękę. Bez sarkazmów,...

17:48
11.11.2022
Pochodzę z Mazur. Gdzie nic nie ma, ani pracy, ani szkół specjalnych a tym bardziej autobusów aby gdzie kolwiek dojechać. Córka została zdiagnozowana na autyzm dziecięcy, na mazurach nie miałaby możliwości mieć jakichkolwiek terapii wszędzie daleko. Nawet specjaliści lekarze. Tu w większym mieście mamy taką możliwość. Wynajmujemy mieszkanie, chociaż wolelibyśmy mieć własne, niestety to nie możliwe. Córka chodzi do specjalnej szkoły, ma terapię. Moim jedynym problemem jest to, że w żaden sposób nie mogę córce przemówić, że słodycze są szkodliwe....

.

17:41
11.11.2022
”Czekam na wiatr co rozgoni Ciemne skłębione zasłony Stanę wtedy na raz Ze słońcem twarzą w...

11:10
10.11.2022
czuję się absolutnie tragicznie. nie mam już nadzieji, że kiedykolwiek będzie lepiej. cierpię. w samotności. tracę bliskich, straciłam bliskich, brak mi bliskości. jest mi cholernie ciężko, nie jestem w stanie dalej trwać i funkcjonować. choroba i uzależnienie mnie dobijają, wczoraj zostały mi przepisane nowe leki i znów czuję się w ćpuńskiej euforii. wiem, że gdy dostanę opakowanie do rąk - przećpam. przećpam tylko po to aby przez chwilę uciszyć emocje i trwające cierpienie. nie poradzę sobie, nie odmówię. wezmę. chcę popełnić samobójstwo, nie chcę...

23:44
8.11.2022
Skończyłam na sekskamerkach. Tłumaczę sobie ze ro co innego ni prostytucja,.ale czuję się jak zwykla dziwka. Tak, poszłam za kasa. Tak wolałam odarta  z godności robić i pokazywać co mi kaza. Wolałam bo kasa większa niż w biedronce. Nie mogę na siebie patrzeć. Dziś na fejsie dostałam info. Przypomnienie o tym miejscu. Lubiłam tu być, ale teraz patrząc wstecz czuje ze zmarnowałam czas. Stoczyłam...

15:46
8.11.2022
Wychodząc z swojej strefy komfortu. Muszę jechać do szpitala z synem i dla mnie to mega stres ale wiem że muszę dac...