Dziś wolne od wszystkiego

13:58
11.09.2018

Postanowiłam pobyć trochę sama. Nie to żebym nie była sama ciagle, przy moim męzu i tak właśnie się czuję. Chce być sama fizycznie i ze swoimi myślami. Mam dzień, calutki dzień w spa. Luksusowy pokoik, masaż za masażem, sauna, paznokcie, włosy maseczki, depilacja (zaszalałam i to mocno). Dziś poczuję się jak kobieta. Na koniec strzelę sobie makijaż i…pójdę do domu na sex życia. Albo wyciągnę mojego męża na kolację. Może takiej odstawionej nie odmówi? Tak, marzenia… nie ukrywam, że to moja cicha nadzieja, ale szansa na spełnienie niewielka biorąc pod uwagę temperament mojego męża.

Obiad zrobiony wczoraj, nie ma się czym martwić, siedzę tu, wdycham jakieś nieokreślone dla moich zmysłów zapachy i się nudzę. Relaks? Chyba tak, może po prostu zapomniałam co to znaczy? Czuję, jakby był już wieczór… takie „dopieszczanie” chyba tez może być męczące, nie przywykłam. Moje czerwone od buraków paluchy będą dziś piękne, stopy wypoczęte, a żołądek nakarmiony grilowanymi warzywami. Jeden dzień może nie da mi wiele, ale go wykorzystam… a potem pójdę do domu odmieniona. nie tylko zewnętrznie. Nowa energia, nowy wygląd, nowe podejście do życia 🙂 Czemuż by znów nie próbować? Co mi zostało? I zmienię ten cholerny avatar!

Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz