mam ochote splunać ci w twarz

Sobie też, za to, że jestem na twoim garnuszku. Że zarabiam duzo wiecej niz dostałbym gdzie indziej. Nie wiem na co czekam. Juz raczej nie na to, że zmądrzejesz. Może na to że umrzesz? Gdybys umarł firma byłaby moja. Okrutne? Nie wiem, czy tak okrutne jak to co robiles mamie.

Edyta mnie nie rozumie. Nie umie pojać dlaczego czuje do ciebie taka niechec. Nie stwarzaj pozorów, moze zamiast udawac i glupio sie usmiechac opowiedz jej o wszystkim!

Wnuki! Hehehe Przy dzieciakach zachowujesz sie jak totalny bałwan. Robisz z siebie kretyna, udajesz, nie pozwalasz poznac swojego odbicia. Nie masz z nimi do czynienia za duzo. Co to to nie. Nie zniszczysz tez mojej rodziny. I nie dam Ci mozliwosci, zebys sie zrehabilitował uzywając do tego moich dzieci! Ty juz swoj czas miales.

Wytrzymam, żeby potem napawać się swoja wygraną.