Czuje, ze wszystko trace.

00:37
13.11.2018

Czesc wszystkim, jest to moj pierwszy wpis. Niedawno rozstalem sie z kobieta, ktorej nigy nie wolno bylo mi stracic… Wszystko przez jaranie zielska. Dlugo nie widzialem w tym problemu, nawet kiedy palilem codziennie. Ona zawsze byla przeciwna, ale dlugi czas to tolerowala. Z czasem zaproponowalem, zeby sprobowala zapalic ze mna, co tez zrobila. Dla mnie byla to wymowka do tego, zeby miec kompana do zjarania sie i „zamknac jej usta”. Trwala ze mna do grudnia zeszlego roku. Przed sylwestrem nie wytrzymala i zostawila mnie po raz pierwszy. To mnie zmotywowalo do rzucenia MJ, na cale 3 miesiace. Wrocilismy do siebie, ale szybko odezwaly sie moje stare nawyki i znow nie jestesmy razem. Chce skonczyc z jaraniem, ale nie potrafie sie do tego zmotywowac. Teraz juz nawet nie mam dla kogo. Czuje, ze wszystko stracilem – ukochana narzeczona, zdrowie psychiczne, a przede wszystkim kontrole nad wlasnym zyciem. Nie moge liczyc na wsparcie rodziny, poniewaz mieszkam za granica. Od ponad miesiaca cisniemy sie w malym mieszkaniu, ktore wspolnie wynajmujemy. Jest ciezko. Codziennie wieczorem cos we mnie peka i czuje sie nikim. Mam wtedy ochote zapalic, bo pomoze, usmiezy bol. Zatracam sie w tym… Chcialbym znow byc wolnym czlowiekiem, ktory nie musi co wieczor sie zjarac, zeby funkcjonowac. Nie mam juz nadziei, ze cokolwiek sie uda. Czuje, ze nie mam juz po co zyc, ale nie potrafilbym sie wylogowac z zycia. Nie wiem, kiedy ona sie wyprowadzi… Ja tego nie zrobie, bo wciaz mam nadzieje, ze jesli odstawie trawe to bede znow mogl dac jej szczecie i wszystko sie ulozy. Poki co walcze sam ze soba. Sil coraz mniej… Boje sie jutra.

1
Dodaj komentarz

Zaloguj się i dodaj komentarz
najnowszy najstarszy oceniany
Latajaca ryba

Przykro mi to czytać, ale wbrew temu co myślisz – masz siły i to dużo, tylko pewne mechanizmy obronne i siła walki ujawniają się u nas wtedy, kiedy już nie ma wyjścia i nic do stracenia. Zrobiłeś już zmiany: widzisz problem, mówisz o nim, analizujesz. To wbrew pozorom bardzo dużo. Pozdrawiam